A-klasa » Lublin II |
dzisiaj: 151, wczoraj: 104
ogółem: 2 483 011
statystyki szczegółowe
|
|||
Wilki pokonały Bobry Karczmiska 3:2 i ciąglę utrzymują się w czołówce. Bramki dla naszej drużyny strzelili: Sebek Daczka, Jacek Banaś i Kuba Czarnota. Więcej o meczu w rozwinięciu.
Już przed meczem było wiadomo, że będzie to mecz walki. Od początku próbowaliśmy grać swoje, choć nie było to łatwe, nie wychodziło nam to najgorzej, jednakże dostaliśmy dwa ciosy, po których trudno było się podnieść, a jednak nam się to udało. Najpierw w 10 minucie na strzał z daleka zdecydował się Daniel Wosik, który ponoć wrócił z Anglii specjalnie na derby :). Wszystko wydawało się pod kontrolą, jednakże nasz bramkarz tylko w wiadomy dla siebie sposób wypuścił piłkę z rąk, która wpadła do bramki. Wydawało się, że Rafał wyczerpał limit błędów, ale nic bardziej mylnego. Kilka minut później rzut wolny z około 30 metrów egzekwował Kuba Długosz. Posłał piłkę w środek bramki strzeżonej przez Kramka, a ten przepuścił ją między nogami i gospodarze prowadzili 2:0. Na szczęście nasi zawodnicy nie podłamali się i dążyli śmiało do wyrównania, Bobry cofnęły się i ograniczali się tylko do dalekich wybić piłki z przed swojego pola karnego. Jednakże, dopiero w 32 minucie znaleźliśmy receptę na Gowinka. Pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Sebastian Daczka, a faulowany tuż przed polem karnym był Mateusz Marcinkowski. Po wznowieniu, szybko odzyskaliśmy piłkę, Kuba Czarnotą posłał ją za obrońców do Jacka Banasia, a ten przerzucił ją nad bezradnym goalkeeperem gospodarzy i już był remis. Dwie minuty później świetne podanie od Sebka Kramka dostał Aleksander Daczka, lecz nie potrafił pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam. Do przerwy atakowaliśmy, lecz już nic z naszej przewagi wynikło. Po przerwie chcieliśmy szybko wyjść na prowadzenie i to nam się udało. Piłkę z rzutu rożnego wrzucał Aleks Daczka, a formalności pięknym strzałem z głowy dopełnił Kuba Czarnota. Po tej bramce dążyliśmy do strzelenia kolejnych bramek. Dwa razy groźnie skontrowali nas zawodnicy z Karczmisk, lecz najpierw zimnej krwi zabrakło Jarkowi Pogodzie, a kilka minut później minimalnie chybił Majewski. Do końca meczu więcej razy Bobry nie zagroziły bramce strzeżonej przez Kramka, który w dalszej cześci spotkania, wykonywał swoje obowiązki wzorowo. Za to my mogliśmy powiększyć przewagę. W 60 minucie tuż przed polem karnym faulowany był Aleks Daczka, do piłki podszedł jego starszy brat Sebek, jednakże Gowinek nie dał drugi raz się pokonać i sparował piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach swoje szanse mieli Mateusz Marcinkowski i Kacper Kuś, jednakże ani jeden ani drugi nie potrafił skierować piłki do bramki. Gratulujemy naszym zawodnikom walki, dobrej głowy i utrzymania nerwów na wodzy. Już za tydzień, w niedzielę, o godz. 15:00, na boisku w Kowali zmierzymy się z miejscowym FC Draco. Kibiców serdecznie zapraszamy. Informacja dla zawodników- trening: wtorek, godz. 18:30.
Mecze sparingowe |
Najbliższa kolejka 1 |
|