LKS Wilki - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Tabela ligowa

A-klasa » Lublin II

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 142, wczoraj: 159
ogółem: 2 483 323

statystyki szczegółowe

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Wyszukiwarka

Ankiety

Czy runda wiosenna będzie lepsza w wykonaniu podopiecznych trenera Krupy? Jeśli tak to dlaczego?

Aktualności

Remis na własne życzenie.

  • autor: daciak994, 2015-03-30 18:31

Wilki remisem zainaugurowały rundę wiosenną. Podzieliliśmy się punktami z Cisami Nałęczów, a kibice niestety bramek nie zobaczyli choć okazje do tego były. 

Relacja w rozwinięciu.

Skład można zobaczyć w relacji spotkania, zdjęcia dostępne na facebook'u.

Wilki wyszły bardzo zmotywowane na ten mecz, ponieważ był to pierwszy ligowy mecz po bardzo długiej przerwie na wilkowskim stadionie. Nie zaskoczyliśmy się, gdyż na trybunach oraz wokół stadionu zgromadziła się duża grupa oglądających. Wracając do meczu. Obie drużyny zaczęły ten mecz bardzo zachowawczo, wręcz bojaźliwie. Podbramkowych sytuacji można było szukać ze świecą. Stuprocentową miał Mateusz Marcinkowski, jednakże po ograniu obrońcy na 40 metrze i długim sprincie w kierunku bramki Michała Pyśniaka spudłował. Poza tą szansą Wilki poważniej nie zagroziły bramce grającego trenera Pyśniaka. Goście odgryźli się dwa razy, najpierw Kruk nie potrafił skierować piłki do bramki po centrze z rzutu wolnego, a w drugiej sytuacji padła bramka, jednakże sędzia asystent dopatrzył się spalonego. Cisy w pierwszej połowie oddały jeszcze jeden strzał, próbę pomocnika z Nałęczowa z ok. 30 metrów pewnie wyłapał Rafał Kramek. W drugiej połowie nałęczowianie opadli z sił, co wykorzystać chcieli chłopaki trenera Roberta Krupy. Świetną sytuację zmarnował Marcinkowski, który w sytuacji sam na sam trafił wprost w Pyśniaka, taką samą sytuację miał Paweł Sak po ładnym podaniu za obrońców od Marcinkowskiego, również podobnie jak jego poprzednik nie potrafił skierować piłki do bramki. Kolejną sytuację mieliśmy podczas zamieszania podbramkowego, próbowali Marcinkowski i Sak, ten drugi powinien z łatwością pokonać goalkeepera grającego poprzednio w KS Drzewce, jednakże znów trafił prosto w niego. Cisy w drugiej połowie były tylko tłem dla widowiska, które i tak do pięknych nie należało. Znakomitą sytuację po rzucie rożnym miał w zamieszaniu Dominik Daczka, jednakże znów na posterunku był bramkarz gości. Wyrok na graczy z Nałęczowa mógł wykonać Aleksander Daczka, po ładnie rozprowadzonej akcji przez Jakuba Czarnota, chwile wcześniej wprowadzony Daczka pogubił się i strzelił zbyt lekko aby pokonać będącego dziś w wyśmienitej formie bramkarza Cisów. Po tej sytuacji arbiter zakończył to spotkanie. 

Podsumowując, trzeba pogratulować gościom za walkę i nieustępliwość, pragnę dodać, że nie trenowali oni dużo i mieli problem ze skompletowaniem składu. Na brawa zasługuję nasz obrona, która dziś nie pozwoliła na wiele ekipie Cisów. Zawodnikiem meczu był zdecydowanie bramkarz z Nałęczowa, który swoimi interwencjami uratował swój zespół od przegranej, kto wie nawet może od pogromu. Pochwalić chcę również pracę trójki arbitrów, którzy praktycznie bezbłędnie poprowadzili to spotkanie, co ostatnio nieczęsto zdarza się na boiskach a-klasy. Nam pozostaje niedosyt, że chociaż jednej sytuacji nie udało się wykorzystać i przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Oraz pozostaje zaprosić państwa na kolejne spotkanie, które odbędzie się w Wielką Sobotę o godz. 12:00 oczywiście na stadionie w Wilkowie, warto dodać, że przeciwnikiem będą Bobry Karczmiska, które zremisowały ostatnio z pretendentem do awansu czyli Wodniakiem z Piotrawina 2:2. Zapraszamy!


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [1122]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Wyniki

Mecze sparingowe

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Nie wprowadzono danych o ostatnich meczach.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 1

Transfery

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zczuba.tv